Wygląda jak gołąb, ale ma czarno-białe piórka. Jaki dostojny u niego kolor dzioba i nóg – czerwony! Ten ptaszek ma po trzy paluszki na nogach, są one częściowo połączone ze sobą. A Wy ile macie palców?
Pani ostrygojad i pan ostrygojad noszą takie same ubrania. Rozmawiają używając słów: "pluli julit" lub "kwiwiip", a pobudzone pokrzykują: "pit kwiip" lub „pit pit pit". Ostrygojada biegającego po plaży samemu lub w małych grupkach spotkacie o każdej porze roku. Jeżeli macie szczęście! Są duże szanse, że ostrygojad będzie zajęty skubaniem muszelek leżących na brzegu. Ukryte w nich są smaczne dla niego przekąski. Nazwa tego ptaszka może nas jednak zmylić. On wcale nie jada ostryg, woli delikatne omułki i inne małże.
Mama ostrygojad składa do dołku w piasku trzy jaja. Już jednodniowe dzieci opuszczają gniazdo. Umieją pływać i nurkować już po kilku dniach.
Rodzice opiekują się swoimi dziećmi z czułością. Gdy ktoś zbliża się do małych, udają kaleki, żeby odciągnąć uwagę nieproszonego gościa od młodych. Niezła zmyłka, co?
DZIELNA MAMA OSTRYGOJAD
Już wakacje się skończyły.
Rześki wiatr od morza wieje,
a na plaży ostrygojad
"pik, pik" - krzyczy i kuleje!
Co się tobie stało ptaszku?
Czy paluszek skaleczyłeś?
Już wiem... widzę w dołku jaja...
Ty się bardzo przestraszyłeś.
Mama chorą udawała,
bo kot się do gniazda zbliżał.
Pobiegł za nią. A ptak w górę!
Kotek tylko się oblizał.