Wizyta w Visby

INNE

Visby to bardzo stare miasteczko, które mieści w swoich murach ponad dwieście zabytkowych budynków z kamienia, ruiny 23 kościołów i ogromną katedrę. Wszystkie te budynki pamiętają jeszcze czasy królów i rycerzy. Co roku odbywa się tu słynny Tydzień Średniowieczny, podczas którego wszystko wygląda tak, jakbyśmy się cofnęli w czasie o tysiąc lat.
We wrześniu po sezonie turystycznym nie ma tu już praktycznie śladu. Kilka sklepów z lokalnymi wyrobami nieśmiało zaprasza do środka ostatnich przyjezdnych, takich jak my, którzy przypłynęliśmy na Gotlandię pod żaglami Zawiszy – żaglowca, którego możecie czasami spotkać w porcie w Gdyni. Wędrujemy wokół stolików i regałów pełnych drobiazgów, ciesząc oczy. Kierujemy się w stronę ruin gotyckiego kościoła, znajdujących się tuż przy głównym placu. Spacerując po uliczkach, nie mogę oderwać wzroku od mijanych przechodniów, którzy ubierają się bardzo elegancko i wyglądają pięknie.

Ruiny są imponujące. Ogromne kolumny zwieńczone łukami, które kiedyś podtrzymywały dach, wystrzeliwują w górę. Dziś dachu już nie ma, więc stojąc w środku ma się wrażenie, jakby niebo nad katedrą podtrzymywały kamienne łuki. Czuję unoszący się wokół zapach dawno zapomnianych tajemnic.

W Visby można też bardzo smacznie zjeść! Kawiarnie i restauracje znajdują się jedna przy drugiej, a każda z nich zachęca wnętrzem i witryną z ciastami – trudno zdecydować się na jedną z nich. Niezależnie od wyboru, koniecznie należy spróbować miejscowego wypieku – sernika z physalis. Physalis to są maleńkie pomarańczowe owoce, ukryte pod kloszem suchych żółtawych płatków. Sernik z ich dodatkiem ma niesamowicie żółty kolor i smakuje nieopisanie. W samych kawiarenkach w Visby można byłoby przesiedzieć cały dzień, zajadając się tymi przysmakami.

Bardzo cieszy mnie, że istnieją takie miejsowości jak Visby, w których czas się zatrzymał, a nawet jeśli płynie, robi to bardzo wolno. Mam szczerą nadzieję, że przyjadę tam kiedyś na dłużej.

AUTORKA

Sylwia Rząca

Literaturoznawczyni

Mieszkanka warszawskiego Powiśla, zafascynowana Bałtykiem. Interesuje się przyrodą i życiem zwierząt w morskim ekosystemie oraz kulturą i historią mieszkańców krajów nadbałtyckich. Czyta, pisze i szuka jak najczęstszych okazji do podróży na północ.